Dzisiaj chciałbym Wam zaprezentować recenzję czerwonego piwa z Ukrainy. Dostępne w wielu polskich sklepach, ale czy warte spróbowania? Zapraszam do słuchania. Długość odcinka 9:21.
Podkład muzyczny: PERSSON – Good news.
Dzisiaj chciałbym Wam zaprezentować recenzję czerwonego piwa z Ukrainy. Dostępne w wielu polskich sklepach, ale czy warte spróbowania? Zapraszam do słuchania. Długość odcinka 9:21.
Podkład muzyczny: PERSSON – Good news.
Zacne piwo. Próbowałem i wracałem do niego parę razy (pewnie jeszcze wrócę).
ongiś recenzowałem u siebie to piwo http://zbychowcowo.blogspot.com/2010/01/oboon-aksamitny-w-mrozny-zimowy-dzien.html
całkiem dobre, ale rzeczywiście są lepsze na rynku w stosunku do ceny;)
Witam,
muszę przyznać, że bardzo fajny blog i bardzo dobre recenzje. Pewnie będę jeszcze parę razy kierował się reckami autora w celu wyboru piw. Ale wróćmy do tematu jakim jest Obołoń Aksamitny! Ja sam oceniam go o wiele lepiej, akurat lubię piwa z dużym wysyceniem i dla mnie jest to duży plus! Smakowo ciekawie, wygląda wręcz magicznie i intrygująco. Piłem po raz pierwszy wczoraj i jestem bardzo zadowolony. Specyficzne w smaku więc będę po nie raczej sięgał od czasu do czasu w przeciwieństwie do Obołonia Pszenicznego, którego jestem zawziętym fanem. Może byś tak go jeszcze zrecenzował?
Akurat mam w planach kilka innych pszenic i chyba po nich będę czuł przesyt 😉 Ale kiedyś pewnie się pojawi taka recenzja.
W takim razie czekam na recenzje tych pszenic 🙂 Uwielbiam pszeniczniaki nie wiem dokładnie czemu 🙂 Ale po prostu je kocham. A jakie konkretnie będziesz recenzował? Ja osobiście lubię paulanera i właśnie Obołonia. Dodatkowo często wpadam na pszenice w mini-browarze Brovaria w Poznaniu 🙂 Niestety nie mam czasu wpadać do małych sklepików piwnych zbyt często i sięgam po to co znajdę w marketach a te dwa są wg mnie idealne 🙂
W tym tygodniu będzie Leżajsk pszeniczny, za 3 tygodnie Cornelius ciemny pszeniczny, później jeszcze Jurajskie ciemne pszeniczne i Hertog Jan weizener.
pozytywnie odbieram to piwko 🙂
W tym piwe podoba mi się barwa, ciemna czerwień bursztynowa. Piana słabiutka, jakoby nie było jej wcale. Gazu sporo. Słodycz równoważy miła goryczka. Stanowczo do powtórzenia.
Browar Obołoń to przede wszystkim wyśmienite piwa pszeniczne. Mają cudowny witbier na przykład. Aksamitnego jeszcze nie piłem, ale jakoś mnie nie ciągnie…